O tym, że gospodarowanie odpadami w sposób sprzeczny z prawem nie popłaca, a recydywa jest kosztowna przekonała się właścicielka firmy, która prowadząc działalność polegającą właśnie na gospodarce odpadami dopuściła się szeregu nieprawidłowości. Jako podejrzana o kilka przestępstw związanych ze składowaniem niebezpiecznych odpadów na terenie wyrobiska Dąbrówka Strumiany koło Zgierza w Łódzkiem wylądowała w areszcie tymczasowym, z którego wyjść będzie mogła ewentualnie za kaucją w wysokości 600 tysięcy PLN. Ewentualnie, gdyż Prokuratura Rejonowa w Zgierzu uważa, iż jedynie izolacyjny środek jest w stanie zabezpieczyć prawidłowy bieg postępowania i będzie się od możliwości zastosowania poręczenia odwoływać.

Aresztowana podejrzana okazuje się być bowiem recydywistką. Wobec postawionych jej wcześniej dwukrotnie zarzutów popełnienia przestępstw związanych ze składowaniem niebezpiecznych odpadów medycznych oraz odpadów zawierających metale ciężkie o stężeniach przekraczających dopuszczalne normy w sposób zagrażający życiu i zdrowiu człowieka, a także środowisku naturalnemu objęta była policyjnym dozorem i nakazem powstrzymania się od tej działalności. Zastosowane wówczas poręczenie majątkowe opiewało na 300 tys. złotych.

Środki okazały się nieskuteczne. Działaność nadal była prowadzona, a podejrzane odpady znowu trafiały  na  składowisko w Dąbrówce. Jednakże tym razem, w następstwie działań policjantów ze Zgierza niepoprawna biznesmenka trafiła do aresztu. Śledztwo w toku, wraz z prokuraturą i policją do badania sprawy włączeni zostali przedstawiciele służb ochrony środowiska. Lista zarzutów zapewne się wydłuży. Aktualnie aresztowanej grozi do 5 lat więzienia. Czy to przerwie wreszcie trwający tam podobno od lat szkodliwy proceder i odpady będą utylizowane w odpowiedni sposób?

Wywóz odpadów- fot. Sebastian Szwajkowski

Źródło: PAP, radio Łódź